piątek, 13 czerwca 2014

Żyła sobie dziewczyna o imieniu Kinga. Miała 15 lat, mieszkała z trzema braćmi. Rodzice nie interesują się nimi… Była śliczna, wysoka, szczupła, zawsze wesoła, nigdy nie rozmawiała z nikim o swoich problemach. Miała chłopaka - Mateusza. Chodziła z Nim do klasy, byli z sobą od kilku miesięcy. On był inny… Nie rozumiał, że ktoś mógł mieć gorzej od Niego… Zawsze narzekał, chociaż wcale nie miał ciężko. Kinga była wykorzystywana przez braci… Oni ćpali i potrzebowali hajsu na prochy… Podsyłali facetów do swojej siostry… Ona próbowała walczyć z tym, uciekać, bronić się… Nie mogła nic zrobić… Z czasem pogodziła się z tym… Ale pewnego dnia Mateusz dowiedział się, że Kinga jest w ciąży… Zerwał z Nią, zaczął wszystkim rozgadywać, że jest dziwką, szmatą…. Że jest ciężarna…. Przerabiał Jej zdjęcia…. Wstawiał do neta…. Wszyscy mieli z Niej polewkę, nikt nie zauważył, jak ona cierpi, nikt nie miał pojęcia, przez jakie piekło ona przechodzi… Ona nie chciała chodzić do szkoły, pewnego razu uciekła, udało Jej się… Poszła na pieszo z Warszawy do Wrocławia… Zajęło Jej to kilka dni... Pojechała do rodziców… Błagała o schronienie…. Powiedziała im wszystko… Oni śmiali się i jej nie uwierzyli…. Zadzwonili po najstarszego brata, on wszystkiego się wyparł… Przyjechał po Nią, a w domu zgotował jej koszmar…. Pobił, zgwałcił… Podesłał facetów…. W końcu dziewczyna przestała oddychać… Wywieźli Ją do lasu i zakopali. Nikt o Niej nie słyszał…. Wszyscy zapomnieli… Nikt się nie zainteresował tą sprawą… Bracia wcisnęli bajeczkę, że uciekła za granicę… W końcu jeden przedawkował… Nie udało się go odratować… Potem drugi został zabity, przez to, że miał długi…. Najstarszy otrząsnął się i dopiero teraz dotarło do niego co zrobił… Został zwykłym śmieciem… Samym jak palec…. Nie pozostało mu nic innego, jak odebrać sobie życie…. Powiesił się… Jego ciało znaleziono w swoim domu, po kilku tygodniach…. Każdy bał się wejść… wszyscy wiedzieli, co tam się działo… Nikt nic nie zrobił… Mateusz załamał się psychicznie i pocieszał się dziwkami… Tak zakończyła się ta smutna historia…. Rodzice dowiedzieli się o tym wszystkim, po kilku latach… Byli bardzo zdziwieni tym wszystkim, ale szybko zapomnieli. Przecież dzieci były dla nich tylko ciężarem… Teraz są sami, mają spokój

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz