Była kiedyś taka dziewczynka była kochana przez wszystkich ,
zawsze się uśmiechała , kochała swoją rodzinę bo nie wiedziała co to
przyjaźń , ale najbardziej kochała swojego brata ,Tylko , że brat
zmarł , a dziewczynka przestała się uśmiechać .W 2 klasie poznała inną
dziewczynkę zaprzyjaźniły się ,ale ona nie wiedziała , że ona i jej
koleżanki tylko ją wykorzystują , była szczęśliwa bo w końcu ktoś ją
zauważył .Pod koniec 4 klasy dziewczyna zakochała się -choć z
perspektywy czasu nie można tego nazwać nawet zauroczeniem a co
zwłaszcza miłością .Znała go od zawsze , ale gdy powiedziała mu o tym ,
że go kocha ten ją wyśmiał .Dziewczyna się podłamała to wtedy pierwszy
raz to zrobiła ... ale to tylko jednorazowo bo ktoś zauważył ...w
wakacje też mama uświadomiła dziewczynce , że jej ,,przyjaciółka" tylko
ją wykorzystuje ... Wtedy poprzysięgła sobie , że nikomu już nie
zaufa ,ale na jej drodze stanęły 2 przyjaciółki zaprzyjaźniły się , ale
już na poważnie ich przyjaźń działała w 2 strony .Pod koniec 5 klasy
zdała sobie sprawę , że czuje coś do kolegi z klasy , ale teraz nie
była już taka głupia nie powiedziała o tym nikomu ...Więc wyobraź
sobie jej zdziwienie jak któregoś dnia ten chłopak podszedł do niej na
szkolnym korytarzu i powiedział : Myślałaś ,że masz u mnie
jakiekolwiek szanse , jesteś tylko zwykłą szmatą . Dziewczyna płakała
bardzo długo , nie chodziła do szkoły , zrobiła sobie kilka kresek ,
ale w końcu uznała ,że on nie był tego wart , zaczęła się odchudzać
.schudła ok 10 kg . Była ,,szczęśliwa " , ale oczywiście znów wszystko
musiało się spierdolić ;c W następnym roku jej serce podjęło decyzję
najgorszą z możliwych ...poczuła coś do klasowego chuligana , debila
bez mózgu ...Bała się , że ktoś mógłby mu o tym powiedzieć , więc na
lekcjach nawet na niego nie patrzyła . Nie zwróciła , uwagi na to , że
on siadał co raz bliżej niej , że próbował z nią gadać . Po jakimś
czasie zaprzyjaźnili , któregoś dnia dziewczyna zauważyła , że
przedramię chłopaka wygląda jakby ten się wyjebał spytała - Co
ci się stało On wyjął z piórnika
połowę żyletki.-Tylko nikomu nie mów-szepnął -Chcesz to
przyniosę ci nową -odpowiedziała -A co
ty możesz o tym wiedzieć -spytał Ona pokazała mu swoją rękę na której
widniały stare już blizny . Od tego momentu ona przynosiła mu żyletki ,
cięli się wzajemnie ... nie którzy mówią , że miłość pozostawia blizny
...w jej przypadku to było dosłowne. To przez niego znów zaczęła się
ciąć , ale nie zwracała uwagi , że jej skora zaczyna wyglądać jak
porysowana kartka papieru była szczęśliwa ... Az w końcu nadszedł ten
dzień , zabawa karnawałowa ona nie mogła się jej już doczekać .Tego
dnia miała w szkole żyletki dla Niego gdy dała mu je myślała ,że on jak
zwykle schowa je głęboko , ale nie ten debil wszedł na stołek i
zaczął się ciąć .Ona nie mogła uwierzyć , na początku nikt nie zwracał
na niego uwagi ale w końcu ktoś powiedział nauczycielowi , który
poszedł w kierunku chłopaka dziewczyna podbiegła do niego zabrała i
schowała żyletki myślała , że nikt nie zauważył , ale niestety ...
Nauczyciel podszedł do niej przeszukał plecak znalazł żyletki ,
zadzwonił po rodziców . Dziewczyna resztę dnia przesiedziała w szkolnej
ubikacji .Gdy mama po nią przyszła widziała tylko i wyłżcznie zawód w
jej oczach . Od tego dnia dziewczyna chodzi do psychologa , a jej
sytuacja w domu się pogorszyła , wszkole też nie jest fajnie tylko ją
obgadywali , dziewczyna zaczęła głodówki .Założyła tumblra tam mogła
pokazać swoją prawdziwą twarz mogła pokazać ,że wcale nie jest super
zajebiście . A ta historia uczy jednego aby nie ufać ludziom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz