„Na początku chodziło o ulżenie sobie, uspokojenie. Potem trochę
zaczęło się to zmieniać. Kiedy zaczęłam mieć problemy z odżywianiem,
autoagresja stała się raczej karą. Nie udało mi się trzymać diety –
cięłam się. Żeby mieć nauczkę na przyszłość. Żeby sobie pokazać, jak
bardzo się nienawidzę”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz